Kliknij tutaj --> 🌂 rzeźba w pradze sikający

Rzeźbę pt. "Budda w kontemplacji" usytuował na Piazza della Scala w Mediolanie. www.instagram.com. Zobacz też: Niewidzialna rzeźba sprzedana za ponad 50 tys. zł. "To instalacja zeroemisyjna". Zdaniem artysty niewidzialne rzeźby służą rozwijaniu wyobraźni, każdy obserwator przedmiotu, którego nie ma, może w jego miejsce wykreować Quo vadis – rzeźba czeskiego artysty Davida Černego z 1990. Rzeźba, podobnie jak auto wykonana z tworzywa sztucznego (4,5 metra wysokości) przedstawia samochód Trabant produkcji NRD, kroczący na czterech masywnych ludzkich nogach. Był reakcją artysty na masowe ucieczki Niemców wschodnich z NRD do RFN w 1989, poprzez ambasadę tego Transfira a Fotografia do Stock Rzeźba na moście w Pradze z widokiem na stare miasto e explore imagens semelhantes no Adobe Stock. Adobe Stock Fotos Ilustrações Vetores Vídeos Áudio Modelos Gratuito Premium Tipos de Letra Oprócz rzeźb, które możemy zaprojektować, przedstawiamy tu przykłady figur i kopii, które mogą być przygotowane w niedługim czasie i w dowolnej wielkości. drogi krzyżowe. figurki. herby i godła. kopie. modelowanie. rzeźba w drewnie. rzeźby i płaskorzeźby z brązu. rzeźby monumentalne. Manneken pis ( Siusiający chłopiec) – symbol Brukseli, figurka-fontanna, wykonana z brązu, przedstawiająca nagiego, sikającego chłopca. Figura z XV wieku wykonana początkowo w kamieniu została skradziona, tak jak późniejsze jej wersje. Ostatecznie w 1619 figurę wykonał z brązu flamandzki rzeźbiarz barokowy Jerôme Duquesnoy Phrase Accrocheuse Pour Site De Rencontre. Pragi nie trzeba chyba nikomu przedstawiać, ale warto wspomnieć o kilku faktach. Jest to stolica i zarazem największe miasto Czech. Zamieszkuje ją ok. 1,3 mln mieszkańców, co stanowi ponad 12% populacji całego kraju (10,7 mln). Bez wątpienia Praga jest jednym z najładniejszych i najpopularniejszych miast na Starym Kontynencie. Swą międzynarodową sławę zawdzięcza występom w licznych hollywoodzkich produkcjach Casino Royal (James Bond), Mission: Impossible, czy Tożsamość Bourne'a. Co roku miasto odwiedza kilka milionów turystów z całego świata, w tym ogromna liczba naszych rodaków. Praga należy do tych miast, które trzeba zobaczyć przynajmniej raz w życiu. Jeśli tego jeszcze nie zrobiliście, to najwyższa pora, żeby to pierwszym planie Ratusz Staromiejski, a w tle baśniowy Kościół Najświętszej Marii Panny przed Tynem. Czy warto jechać do Pragi na jeden dzień? Zapewne wielu z Was nurtuje to pytanie. Moim zdaniem zależy to przede wszystkim od tego, gdzie mieszkacie. Jeśli na południu Polski, to jak najbardziej ma to sens. Przykładowo z Katowic jest bliżej do Pragi niż do Gdańska. Niewątpliwie wypad taki jest strasznie męczący, należy liczyć się z dwoma zarwanymi nocami, ale z drugiej strony lepsze to niż siedzenie w domu i nicnierobienie. My w Pradze spędziliśmy w sumie 10 godzin (nie licząc dojazdów). Wydaje się to niezbyt dużo, ale przy odpowiednio zoptymalizowanym planie jest to wystarczające, żeby zobaczyć większość najciekawszych zabytków oraz mieć chwilę wolnego czasu dla siebie. Oczywiście o zwiedzaniu wnętrz i zaglądaniu do muzeów nie ma mowy ze względu na napięty miasta z Zamku na Hradczanach. Do Pragi wybraliśmy się z biurem podróży. Był to mój pierwszy zorganizowany wyjazd od 13 lat. Zdecydowanie nie jestem zwolennikiem tego typu podróży, ale na mojej decyzji zaważyła głównie cena. Wycieczka kosztowała zaledwie 200 zł, co przy obecnej drożyźnie nie jest wygórowaną kwotą. Wątpię, żeby za te pieniądze dało się zorganizować podobny wypad na własną rękę. Oprócz dojazdów, w cenie mieliśmy jeszcze przewodnika, który był mega konkretny. Ściorał nas strasznie i nie było przebacz, że kogoś bolą nóżki. Po tym wyjeździe byłem o wiele bardziej zmęczony niż na przykład po wejściu na Wołowiec (szczyt w Tatrach Zachodnich). Reasumując, jeśli komuś nie przeszkadza ekspresowe tempo zwiedzania oraz zarwanie dwóch nocy na dojazdy, to jak najbardziej polecam taki rodzaj praskimi uliczkami. Przewodnik po największych atrakcjach Pragi Zanim przejdę do opisywania konkretnych miejsc, to dodam, że zwiedzanie Pragi jest dość proste i układa się w logiczną całość, a wszystko za sprawą Drogi Królewskiej (Traktu Królewskiego). W przeszłości była to droga, którą musiał pokonać każdy przyszły król Czech jadąc na koronację. Swój początek miała w nieistniejącym już pałacu obok Bramy Prochowej, a kończyła się na Zamku Praskim. Wzdłuż tej trasy rozlokowane są najcenniejsze zabytki Pragi. Jest to spore ułatwienie dla turystów, gdyż nie trzeba jeździć po całym mieście. Zwiedzanie czeskiej stolicy zaczęliśmy od końca Drogi Królewskiej, czyli od Hradczan, a skończyliśmy na Nowym Mieście. W dużym skrócie nasza trasa wyglądała następująco: Hradczany: klasztor na Strachowie - Loreta - Rynek na Hradczanach - Zamek Praski wraz z katedrą św. Wita - Malá Strana: Rynek Małostrański - kościół św. Mikołaja - Pałac Wallensteina - Most Karola - Stare Miasto: Rynek Staromiejski - Kościół Najświętszej Marii Panny przed Tynem - Ratusz Staromiejski z zegarem Orloj - Brama Prochowa - Nowe Miasto: Plac Wacława i Muzeum Narodowe. W wolnym czasie udaliśmy się na przechackę bulwarami ciągnącymi się wzdłuż Wełtawy do Tańczącego Dom Reprezentacyjny, czyli najsłynniejszy budynek secesyjny w Pradze (obiekt leży obok Bramy Prochowej). Hradczany Słynna dzielnica Pragi leżąca na wzgórzu wznoszącym się nad Malą Straną. Na terenie Hradczan leży Zamek Praski, dlatego często nazywana jest dzielnicą królewską. Hradczany mogą pochwalić się niezliczoną ilością zabytków sakralnych, do najważniejszych z nich należą: katedra św. Wita, bazylika św. Jerzego, Loreta, a także klasztor na Strahowie słynący z pięknej i wiekowej biblioteki. Na Placu Hradczańskim stoi kilka reprezentacyjnych pałaców, najbardziej z nich wyróżnia się Pałac Schwarzenbergów, którego fasada została wykonana w technice sgraffito (polega na nakładaniu kolejnych warstw tynku na ścianę i następnie częściowym ich zdrapywaniu). Umiejscowienie Hradczan na wzgórzu sprawia, że roztacza się z nich fantastyczna panorama na Pragę, w szczególności na czerwone dachy kamienic Malej Strany i Starego Miasta. Eksplorując tą dzielnicę koniecznie trzeba odwiedzić przynajmniej jeden punkt Schwarzenbergów przy Placu na na Strahowie, fasada wejściowa bazyliki Wniebowzięcia Pragi z tarasu widokowego obok klasztoru na Strahowie. Po lewej stronie widać fragment Zamku Praskiego z katedrą św. Wita, poniżej dzielnicę Malá Strana, a w oddali Stare Miasto. Zamek Praski (Zamek na Hradczanach) Perła czeskiej stolicy będąca w przeszłości siedzibą królów i cesarzy, a obecnie prezydenta Czech. Według księgi rekordów Guinnessa jest to największy pod względem zajmowanej powierzchni (ok. 70 tys. m2) kompleks zamkowy na świecie. Obiekt ten nie przypomina jednak typowego zamku. W jego obrębie znajduje się wiele cennych zabytków kościoły (katedra św. Wita, bazylika i klasztor św. Jerzego), kaplice (np.: kaplica św. Krzyża), pałace (np.: Stary Pałac Królewski, Pałac Lobkowiczów), muzea, ogrody, a także słynna Złota Uliczka z małymi, kolorowymi domkami. Z powodu kolosalnych rozmiarów, a także bogactwa najróżniejszych budynków, ciężko jest się w nim odnaleźć i połapać co jest czym. Przemieszczając się między dziedzińcami można odnieść wrażenie, że spaceruje się po niezależnym miasteczku, a nie po zamku. Sam musiałem się kilkukrotnie zastanowić, czy jeszcze w nim jestem, czy już opuściłem jego mury. Wejście na teren zamku jest bezpłatne, ale żeby zwiedzić jego wnętrza (katedrę św. Wita, Stary Pałac Królewski, bazylikę św. Jerzego oraz Złotą Uliczkę) należy kupić bilet za 250 koron. Jak już wcześniej wspominałem, nie mieliśmy na to wystarczająco dużo czasu, dlatego musieliśmy zadowolić się jego podziwianiem z zewnątrz. Najbardziej mi szkoda Złotej Uliczki, aczkolwiek, gdy zobaczyłem hordy turystów chcące na nią wejść, to nawet mi ulżyło, że nie muszę stać w tej kolejce. Niestety takie są uroki zwiedzania popularnych atrakcji w weekendy i to na dodatek w szczycie wejściowa na pierwszy dziedziniec zamku, a za nią barokowa brama Macieja prowadząca na drugi dziedziniec. Widok z Mostu Karola na Zamek na Hradczanach wraz z katedrą św. św. Jerzego na trzecim dziedzińcu Zamku Praskiego. Katedra św. Wita (Katedra św. Wita, Wacława i Wojciecha) Najważniejszy i największy kościół w Pradze leżący na wzgórzu zamkowym. Jedna z najdłużej budowanych katedr na świecie. Jej budowę rozpoczęto już w 1344 roku, ostatecznie ukończono ją po wielu perypetiach dopiero w … 1929 roku! W katedrze św. Wita pochowani są najwybitniejsi władcy Czech, a także zasłużeni książęta, arcybiskupi oraz święci. Gotycka katedra posiada trzy wieże oraz dwa wejścia. Na szczególną uwagę zasługuje wieża południowa oraz wejście boczne nazywane Złotą Bramą. Ozdabia je mozaika przedstawiająca Sąd Ostateczny. Zwiedzanie katedry jest płatne, ale za darmo można wejść do przedsionka, z którego pobieżnie widać jej wnętrze. W katedrze znajduje się wiele ciekawych i drogocennych eksponatów czeskie insygnia koronacyjne. Sam fakt, że mieszczą się tam aż 22 kaplice robi ogromne wrażenie. Wśród kaplic na uwagę zasługuje przede wszystkim kaplica św. Wacława, a także kaplica św. Nepomucena. Nam nie udało się w ogóle zajrzeć do katedry św. Wita, gdyż akurat trafiliśmy na ingres nowego arcybiskupa Pragi i świątynia była zamknięta dla katedry św. św. Wita od strony Sąd Ostateczny nad Złotą Bramą. Malá Strana i kościół św. Mikołaja Zabytkowa dzielnica leżąca na lewym brzegu Wełtawy będąca w przeszłości samodzielnym miastem. Nad dzielnicą góruje Zamek Praski oraz wzgórze Petřín. Zwiedzając Pragę nie sposób ominąć Malą Stranę ze względu na jej położenie pomiędzy Hradczanami, a Starym Miastem. Gdy chcemy dostać się z Zamku Królewskiego na Most Karola (lub na odwrót) to musimy przespacerować się jej urokliwymi uliczkami. Do największych atrakcji Malej Strany należy Rynek Małostrański wraz z leżącym na nim kościołem św. Mikołaja. Świątynia ta może pochwalić się okazałą kopułą mającą 17 m średnicy, wspaniałymi freskami oraz organami, na których grał Strana, ulica Mostecká prowadząca z Rynku Małostrańskiego na Most Karola. Fragment Rynku Małostrańskiego wraz z kościołem św. Mikołaja. Obowiązkowym punktem każdej wycieczki po Malej Stranie jest spacer po Ogrodach Pałacu Wallensteina. Wejście do ogrodów jest bezpłatne, natomiast sam Pałac Wallensteina jest zamknięty dla ruchu turystycznego, gdyż jest to siedziba czeskiego senatu. Szwendając się po zakamarkach Malej Strany warto odwiedzić jakąś klimatyczną piwiarnię, żeby skosztować tradycyjnego czeskiego piwa. Osoby lubiące współczesną sztukę powinny koniecznie zobaczyć rzeźbę Davida Černego pt. “Sikający” (stoi obok Muzeum Franza Kafki). Ukazuje dwóch mężczyzn sikających do basenu mającego kształt czeskiego Pałacu Wallensteina, nad nimi wznosi się Zamek na Davida Černego “Sikający”. Most Karola Najbardziej znany obiekt Pragi będący jej wizytówką i chlubą. Przeprawa została wybudowana na rzece Wełtawie. Obecnie łączy ze sobą dwie zabytkowe dzielnice: Malą Stranę (lewy brzeg) ze Starym Miastem (prawy brzeg). Most ma ok. 516 m długości i ok. 9,5 m szerokości. W 1965 roku wyłączono go z ruchu samochodowego, a wcześniej tramwajowego, dzięki czemu piesi są jego jedynymi użytkownikami. Zabytek posiada dwie charakterystyczne bramy z wieżami, które w przeszłości strzegły wejść na most po obu stronach rzeki. Most Karola to prawdziwa galeria sztuki, ozdabia go 30 posągów przedstawiających świętych. Na uwagę zasługuje pomnik św. Nepomucena, który stanął tu jako pierwszy. Według legendy, ów duchowny został utopiony w Wełtawie dokładnie w tym miejscu. Pod pomnikiem umieszczono dwie płaskorzeźby. Ich dotknięcie ma przynosić szczęście, po wyślizganych miejscach widać, że chętnych nie brakuje. Most Karola wygląda zjawiskowo, ale liczba turystów nim spacerujących przeraża. Jest tam mega ciasto i głośno, głównie za sprawą licznych “wieczorów” kawalerskich i panieńskich niemieckich turystów. Dodam jeszcze, że w momencie naszych odwiedzin, do części pomników św. Nepomucena nie dało się podejść z powodu ochronnego obu stronach Mostu Karola stoją charakterystyczne bramy, na zdjęciu Małostrańska Wieża Mostowa. Jak sama nazwa wskazuje leży w dzielnicy Malá Strana na lewym brzegu Wełtawy. Tłum turystów na Moście Karola, z tyłu widać olbrzymi Zamek na św. Nepomucena na Moście Karola, a pod nim dwie płaskorzeźby, których dotknięcie ma przynosić szczęście. Po drugiej stronie Mostu Karola znajduje się Staromiejska Wieża Mostowa (dzielnica Stare Miasto). Rynek Staromiejski i pomnik Jana Husa Bezsprzecznie najpiękniejszy plac miejski w Pradze. Pierzeje Rynku otaczają kolorowe i bogato zdobione kamienice z różnych epok, jednak to nie one są jego największą atrakcją. Tłumy turystów przychodzą tu przede wszystkim, żeby zobaczyć Ratusz Staromiejski ze słynnym zegarem astronomicznym. Przy Rynku leży również jeden z najbardziej znanych praskich kościołów, mianowicie kościół Najświętszej Marii Panny przed Tynem. Odwiedzając to miejsce, warto zwrócić jeszcze uwagę na okazały pomnik przedstawiający twórcę husytyzmu, czyli Jana Husa, a także monumentalny kościół św. Mikołaja (w Pradze są dwa kościoły św. Mikołaja, drugi znajduje się w dzielnicy Mala Strana).Bogato zdobione kamienice na Rynku pomnik Jana Husa na starówce. Kościół św. Mikołaja na Rynku Staromiejskim. Ratusz Staromiejski z zegarem astronomicznym (praski Orloj) Ratusz Staromiejski od dawna nie jest już siedzibą władz Pragi, obecnie pełni funkcję muzealną. Najbardziej spektakularną częścią budynku jest gotycka wieża wznosząca się na wysokość 69,5 m (swego czasu była to najwyższa budowla w mieście). Turyści chętnie przychodzą pod Ratusz, żeby zobaczyć słynny cud techniki, który został zamontowany na południowej ścianie wieży ponad 600 lat temu, mowa oczywiście o zegarze astronomicznym. Nazywany bywa praskim Orlojem, co po prostu oznacza zegar wieżowy. Składa się z dwóch tarcz pokazujących godzinę, datę, położenie Słońca i fazy Księżyca, a także kilka dodatkowych informacji, których większość osób i tak nie jest w stanie odczytać. Największą furorę robi ruchoma część zegara. O każdej równej godzinie odbywa się pochód apostołów, otwierają się dwa okna nad zegarem, w których można ujrzeć figurki “wędrujących” apostołów. Spektakl ten przyciąga mnóstwo gapiów, więc jeśli chcecie zająć dogodne miejsce, to przyjdźcie pod Ratusz kilka minut przed czasem. Wejście do Ratusza, jak i na samą wieżę jest Staromiejski, czyli jeden z symboli Starego ściana wieży ratuszowej z widocznym zegarem astronomicznym, który został tu zamontowany ponad 600 lat z najsłynniejszych zegarów astronomicznych na świecie, czyli praski Orloj podczas pochodu apostołów. Kościół Najświętszej Marii Panny przed Tynem Trudno wyobrazić sobie współczesną panoramę Pragi bez tej okazałej świątyni. Już z oddali widać jej dwie strzeliste wieże wznoszące się na wysokość 80 m. Wieże zakończone są spiczastymi hełmami, które dodają budowli baśniowego klimatu. We wnętrzu kościoła znajduje się największy praski ołtarz, a także kilka grobowców, w tym grób słynnego astronoma Tycho Brahe. Historia świątyni jest burzliwa i mocno związana z ruchem husyckim. Kościół Najświętszej Marii Panny przed Tynem kojarzy mi się z zimą i bożonarodzeniowym jarmarkiem. Co prawda, nigdy nie byłem na jarmarku w Pradze, ale każdego roku w grudniu Instagram zalewa fala zdjęć z tego wydarzenia i na wielu z nich widać ów Staromiejski, po lewej Pałac Kinskich, a po prawej Kościół Najświętszej Marii Panny przed Tynem. Brama Prochowa (Wieża Prochowa) Ta mająca 65 metrów wysokości brama miejska oddziela Stare Miasto od Nowego Miasta. Jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli Pragi. Jej budowę zlecił w 1475 roku Władysław II Jagiellończyk. W przeszłości pełniła głównie funkcję reprezentacyjną, w jej pobliżu swój początek miał Trakt Królewski prowadzący na Zamek Praski. Każdy przyszły król Czech musiał przez nią przejechać w drodze na koronację. W późniejszym czasie straciła na znaczeniu i zrobiono z niej składnicę prochu (stąd wzięła się jej aktualna nazwa). Obecnie na wieży znajduje się płatny taras Prochowa od strony ulicy strona Bramy Prochowej oraz fragment Miejskiego Domu Reprezentacyjnego. Plac Wacława i Muzeum Narodowe Leżący w obrębie Nowego Miasta plac Wacława ma 750 m długości i 60 m szerokości, co czyni go jednym z największych w Europie. Dla Czechów ma on szczególne znaczenie, gdyż stanowi symbol ich walki o wolność. Odbywały się na nim różne demonstracje i wiece polityczne, które odbiły swoje piętno na historii całego kraju Aksamitna Rewolucja. Na placu stoi pomnik św. Wacława na koniu, za którym wznosi się imponujący gmach Muzeum Narodowego. Mieszkańcy Pragi nazywają plac pieszczotliwie Wacławiakiem. Obecnie pełni on głównie funkcje handlowe, kulturowe i rozrywkowe, w otaczających go kamienicach mieści się mnóstwo sklepów, restauracji i klubów nocnych. Moim zdaniem sam plac nie jest zbyt atrakcyjny (możliwe, że przez odbywający się tam ruch kołowy), ale ze względu na jego niesamowitą historię trzeba go Wacława jest jednym z największych placy w Europie. Pomnik św. Wacława, w tle gmach Muzeum Narodowego górujący nad Placem Wacława. Tańczący Dom Awangardowy biurowiec, który powstał w latach 90. nad Wełtawą na rogu bulwaru Rasinovo i ulicy Resslova przy moście Jiráska (Nowe Miasto). Kształt budynku przypomina tańczącą parę, dlatego nazywany bywa również Ginger (wieża szklana) i Fred (wieża kamienna) na cześć Freda Astaira i Ginger Rogers (słynna para amerykańskich tancerzy/aktorów). Od samego początku biurowiec wywoływał wiele kontrowersji, zresztą do dnia dzisiejszego wzbudza mieszane uczucia. Jedni się nim zachwycają, a drudzy uważają, że nie pasuje do zabytkowej zabudowy. Fakt jest jednak taki, że Tańczący Dom stał się kultowym punktem na mapie Pragi i na dobre wpisał się w jej tkankę miejską. Obecnie postrzegany jest jako symbol nowoczesnego i wolnego państwa Dom na rogu bulwaru Rasinovo i ulicy Dom od strony Wełtawy (najbardziej z lewej). Budynek posiada okna na różnych wysokościach, co ma przypominać fale i nawiązywać do rzeki, nad którą jest usytuowany. KONIEC To pomniki dwóch naturalnej wielkości mężczyzn z przyrodzeniami w dłoniach, stojących w czymś jakby basenowa niecka. Oprócz tego, że pomnik jest obsceniczny i niewłaściwy, by promować miasto, to jeszcze ma dość ciekawy mechanizm uruchamiający fontannę – działa na SMS-y przesyłane przez turystów, którzy chcą zobaczyć ten jakże niezwykły moment oddawania moczu przez kamiennych mężczyzn. Całe szczęście, że to tylko rzeźba, a jej autor miał dość odwagi i humoru, by w ogóle ją postawić, a w dodatku uruchamiać w taki sposób. Najstarsze browary polskie Ich historia sięga Oświecenia. Te najbardziej legendarne, kojarzone są z najlepszą marką i wysoką... 10 urokliwych, ale zimnych miast Skandynawia i północna część Europy – czy to jedynie kraina mrozu, lodu i zimnych... 10 największych przyrodniczych atrakcji USA Każdy, kto już miał okazję odwiedzić Stany Zjednoczone Ameryki, przyzna, że jest to kraj,... 10 najpiękniejszych parków rozrywki w Europie Parki rozrywki – miejscem dla każdego. To prawda, gdyż jawią się one jako miejsca... 10 najrzadziej odwiedzanych państw świata Trudno wyobrazić sobie ile pięknych miejsc jest na świecie. Słyszy się o nich rzadko,... 8 najciekawszych szopek bożonarodzeniowych w Polsce Żywe, czyli z udziałem prawdziwych zwierząt, ale również tradycyjne, gdzie wszystkie elementy są sztuczne.... Śladami Drakuli w Rumunii Jedną z rzeczy, która rozsławiła Rumunię na cały świat była legenda o hrabim Drakuli.... 6 powodów, dla których warto pojechać na Tasmanię Tasmania położona jest na południowo-wschodnim wybrzeżu Australii. Otaczają ją wody Oceanu Indyjskiego i Morza... 10 najbardziej romantycznych miejsc w Polsce Każdy z nas kiedyś się zakocha. To cudowne uczucie rozpiera nas wtedy od środka... 11 miejsc, które warto zobaczyć w San Francisco Jeśli w najbliższym czasie planujecie podróż do Stanów Zjednoczonych, koniecznie powinniście dopisać do trasy... 10 nieodkrytych miejsc na lubelszczyźnie Lubelszczyzna sama w sobie jest wciąż nieodkryta. I chociaż województwo, korzystając z funduszy europejskich,... 15 miejsc związanych z polskimi żołnierzami walczącymi w czasie II wojny światowej Bez wątpienia II wojna światowa była jednym z najtragiczniejszych okresów w historii naszego kraju.... fot. Fotolia praga sikający Sikający Davida Černego Kontrowersyjne, a momentami prowokujące rzeźby i instalacje Davida Černego znajdują się w najdziwniejszych miejscach Pragi, bo artysta chętnie umieszcza je w przestrzeni publicznej. Niemal wszystkie jego prace są świetnym komentarzem do współczesnych wydarzeń. Prowokują, zastanawiają, bawią. David Černý nieustannie przesuwa granice i tworzy dzieła, które w wielu krajach uznano by za zbyt prowokujące, a czasem nawet obraźliwe. To co dla Polaków jest skandalem, wśród Czechów nie wzbudza większych emocji, świadczy o ich specyficznym poczuciu humoru, czego przykładem jest instalacja Sikający na dziedzińcu Muzeum Franza Kafki. Artysta postawił dwóch mężczyzn sikających do sadzawki, która ma kształt mapy Czech. Penisy postaci są ruchome. I jeśli wyśle się SMS-a z jakimś zdaniem na podany numer, to po kilku minutach, to wysikają. Przynajmniej tak było jakiś czas temu. Tutaj zobaczysz więcej rzeźb Davida Černego. Praskie rzeźby Praga to przede wszystkim historia – stare miasto z licznymi zabytkami, słynne Hradczany i tak dalej. Ale wędrując po Pradze warto zwrócić uwagę na rozsiane tu i ówdzie, ciekawe, niektóre wręcz dziwaczne a nawet przerażające rzeźby i instalacje. Większość z nich została zaprojektowana przez znanego czeskiego artystę, który uwielbia szokować: Davida Cernego. Głowa Franza Kafki Absolutnie najfajniejszy pomnik jaki kiedykolwiek widziałam, poświęcony pisarzowi Franzowi Kafce. Znajduje się w pobliżu centrum handlowego Quadrio, kilka minut piechotą od ulicy Vaclavske Namesti. Całkiem słusznych rozmiarów (ponad 10 metrów wysokości) i wagi (ok. 39 ton!), absolutnie genialny w swojej konstrukcji, o niezwykle skomplikowanym mechanizmie. Pomnik składa się z ruchomych paneli, które przechodzą metamorfozę, obracają się i układają się w kształt głowy pisarza. Nie jest to zwykła instalacja, mechanizm wykorzystuje innowacyjne rozwiązania z obszaru automatyki przemysłowej i robotyzacji. Każdy z paneli posiada swój silnik, który musiał zostać zsynchronizowany z innymi panelami. Trzeba było do tego stworzyć specjalne oprogramowanie i system sterowania mechanizmem. Można się tylko domyślać, ile to wszystko kosztowało! (pieniądze z kieszeni prywatnego inwestora). Sikający Drugie miejsce w moim rankingu zyskuje instalacja “Sikający”. Znajdziecie ją przy Muzeum Kafki (ul. Cihelna 2) Przedstawia ona dwóch mężczyzn sikających na obrys Republiki Czeskiej. Rzeźba również jest ruchoma – mężczyźni poruszają biodrami i penisami, z których leci woda. Ponoć można nawet wysłać smsa ze zdaniem, jakie chcemy żeby panowie “wysikali”. Interpretacji wymowy tej instalacji jest kilka. Najpopularniejsza mówi, że instalacja pokazuje stosunek polityków do kraju. Według innych, pomnik miał uczcić wejście Czech do Unii Europejskiej (powstał w 2004 roku). W jaki sposób? Ponoć według autora sikanie to czynność przyjemna, tak samo jak wejście Czech do UE było czymś miłym i przyjemnym. Jakkolwiek by to nie zabrzmiało, jestem skłonna uwierzyć w drugą wersję. Czesi w końcu mają poczucie humoru, w przeciwieństwie do Polaków – jestem przekonana że autor podobnej instalacji w Polsce zostałby pozwany o obrazę majestatu państwa… Olbrzymie niemowlęta z brązu Najbardziej przerażająca instalacja, która przedstawia postaci dzieci: nagich bobasów, na kolanach, z powypinanymi nagimi pupami. Ich twarze wyglądają tak, jakby miały odciśnięte na nich kody kreskowe. A wiecie co jest jeszcze bardziej przerażajace? To, że rodzice sadzają swoje dzieci na plecach tych rzeźb i robią im zdjęcia. Mnie to nie śmieszy, mnie to szczerze przeraża! 😛 Rzeźby usytuowane są w parku Kampa, przy wejściu do muzeum Kampa. Takie same figury niemowlaków można też zobaczyć na wieży telewizyjnej Zizkov. Wiszący mężczyzna Trudno natknąć się na niego przypadkiem, no chyba że ktoś zadziera głowę do góry. Wiszący mężczyzna, jak sama nazwa wskazuje zwisa z dachu budynku przy ulicy Husova. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to ktoś próbujący popełnić samobójstwo (ponoć często zdarzały się takie reakcje). Rzeźba przedstawia Zygmunta Freuda, który jedną ręką trzyma się drążka, a drugą niedbale trzyma w kieszeni. Ponoć instalacja miała być “dwuznaczną odpowiedzią na to jaką rolę będą odgrywali intelektualiści w nowym wieku”. Rzeźba była tak popularna, że nawet odbyła małe tournee po świecie: była wystawiana w Londynie i w USA. Koń Jeśli byliście na ulicy Vaclavske Namesti to na pewno widzieliście pomnik Wacława na koniu. Jest to jeden z najbardziej rozpoznawalnych obiektów w Pradze i symbol czeskiej państwowości, nic więc dziwnego, że posąg wziął na tapetę David Cerny i postanowił sobie nieco z niego zakpić. Pierwowzór przedstawia św. Wacława (patrona Czech), siedzącego dumnie na koniu. Posąg Cernego w zasadzie przedstawia tą samą postać, w takiej samej pozycji, tyle że koń zdaje się być zdechły, wisi do góry brzuchem, a Wacław siedzi okrakiem nie na jego grzbiecie, a właśnie na brzuchu, z taką samą dostojną miną. Rzeźbę możecie zobaczyć w pałacu Lucerna. Te, których niestety na ulicach Pragi już nie ma to: In Utero, zwana też Ciężarną kobietą Tu chyba nie trzeba się rozpisywać. Rzeźba przedstawiała klęczącą ciężarną kobietę, z dłońmi opartymi z tyłu głowy (chociaż niektórzy twierdzą, że to striptizerka). Co więcej, można było wejść do środka i poczuć się jak w kobiecym łonie. Można się tylko domyślać, jakie kontrowersje wywoływała instalacja. Rzeźba niegdyś znajdowała się przy ulicy Dlouhej, długo próbowałam ją znaleźć, obecnie została jednak usunięta. Nie udało mi się ustalić dlaczego i czy będzie ją można gdzieś jeszcze zobaczyć. Źródło: Urban Adventures Fuck Swego czasu Wełtawę zdobił gigantyczny fioletowy “fuck”. Dłoń z przerośniętym palcem wskazującym z dodatkowymi dwoma stawami zamocowana została na pontonie w pobliżu mostu Karola. “Fuck” skierowany był w stronę zamku, który jest siedzibą prezydenta Czech. I tu wydźwięk był ewidentnie polityczny, a rzecz szła o przedterminowe wybory w 2013 roku. Sam artysta skomentował: “Pomysł powstał z wkur***nia na probolszewickie praktyki [prezydenta] Zemana naruszające zasady demokracji”. Źródło: Wikimedia Commons. By Jindřich Nosek (NoJin) Ciekawe instalacje artystyczne w Pradze Ale to nie wszystko! Spacerując po Pradze można natknąć się na jeszcze wiele innych ciekawych rzeźb i instalacji. Która najbardziej wam się podoba? Nasze skojarzenia ze słowem „czeskie” po paru dniach w Pradze? Wszystko, czego tam doświadczyliśmy, było trochę wywrócone do góry nogami. I chodzi tu raczej o pozytywne zakręcenie i działanie na odwrót. A oto sześć przykładów na to, co według nas oznacza odwrócone do góry nogami w stylu czeskim. 1. Odwrócony Koń rzeźbiarza Černego Artysta David Černý jest obecnie najsłynniejszym, a także najbardziej kontrowersyjnym czeskim rzeźbiarzem. W Europie i na świecie zasłynął przy okazji wejścia Republiki Czeskiej do Unii Europejskiej. Rzeźba, którą Černý stworzył, by uczcić tę okazję, to Sikający. Dzieło, znajdujące się na podwórku przed Muzeum Kafki, przedstawia dwóch mężczyzn oddających mocz do basenu, który ma kontury państwa czeskiego. We wszystkich państwach członkowskich taka rzeźba raczej by nie przeszła, ale Czesi mają specyficzne poczucie humoru. O innym humorze oraz dystansie do samych siebie i własnej historii świadczą prawie wszystkie rzeźby Černego – niemowlęta wspinające się po wieży telewizyjnej czy te czołgające się na trawie na Kampie, a przede wszystkim wspomniany na początku pomnik Koń. Przedstawia on patrona Czech, świętego Wacława, siedzącego na odwróconym rumaku i jest bezpośrednim nawiązaniem do najsłynniejszego praskiego pomnika, który znajduje się na Placu Wacława. Koń Černego w Pałacu Lucerna Sikający przed Muzeum Kafki Rzeźby Černego na Kampie 2. Odwrócone gusta Wchodząc na czeski rynek, nawet z najmocniejszym produktem, niczego nie można być pewnym. Przekonała się o tym chociażby Coca-Cola, która trafiła tu na ciężki opór w postaci rodzimej Kofoli. To nie jedyny przypadek marki będącej liderem na całym świecie, ale nie w Czechach. Szukając informacji w sieci przeciętny Czech zamiast Google wybierze portal Seznam. 3. Odwrócone ciasto w trdelníku Można by powiedzieć, że ta przekąska stała się symbolem Pragi, a spacer po praskiej starówce bez gryza tego ciasta się nie liczy. Trdelník można porównać do naszego sękacza, piecze się go na wałku, a więcej na ten temat przeczytacie tutaj. 4. Odwrócona czeska komedia To nie przypadek, że w języku polskim określenie „czeski film” oznacza kuriozalną, pokręconą sytuację, którą trudno wyjaśnić. Oczywiście, pochodzi ono właśnie z czeskiego kina, które słynie przede wszystkim z absurdalnych, często czarnych komedii. Tak jak w przypadku rzeźb Černego, tutaj także istotną rolę odgrywa dystans Czechów do samych siebie. Jedne z najpopularniejszych przykładów czarnej czeskiej komedii to z pewnością „Guzikowcy” Zelenki czy „Butelki zwrotne” Svěráka, jednak naszym faworytem jest czesko-brytyjska produkcja „Zamknij się i zastrzel mnie”. Film opowiada historię małżeństwa Anglików, które wybiera się do Pragi. Gdy spacerują po starówce, żona ginie od pomnika, który ląduje na jej głowie. To dopiero początek „krwawej” i pełnej zwrotów akcji historii, ociekającej rasowym, czarnym humorem. 5. Odwrócone zasady Mamy wrażenie, że Czesi dość liberalnie podchodzą do zasad i do prawa. Na lotnisku w Pradze spotkaliśmy się z bardzo luźnym jak na europejskie standardy systemem kontroli bezpieczeństwa. Przez kontrolę paszportową przechodzi się bez kontaktu z celnikiem, wystarczy mieć paszport biometryczny, który jest analizowany przez specjalne urządzenie. Na tym etapie (ani przy wejściu na lotnisko) nie ma żadnej kontroli bagażu, nikt nas nie prześwietlał i nie sprawdzał, czy w plecakach nie mamy przypadkiem bomby lub scyzoryka. Pierwsza i jedyna kontrola bagażu miała miejsce już we właściwej bramce, tuż przed odlotem. Poza tą ciekawostką dotyczącą zasad bezpieczeństwa na lotnisku jako przykład można także przytoczyć liberalne zasady dotyczące używek. Czesi mają najbardziej łagodne przepisy w Europie, jeśli chodzi o ilość narkotyków, którą można legalnie posiadać. Depenalizacja niektórych środków takich jak marihuana, LSD i heroina miała miejsce w 2010 r. Od tego czasu Czesi mogą posiadać na własny użytek określone, niewielkie ilości niektórych halucynogenów, a młodzi ludzie z całej Europy zjeżdżają się do Czech, by poczuć, jak to jest w czeskim „narkotykowym eldorado”. 6. Odwrócony bieg losu W Pradze można spełnić swoje marzenie i sprawić, by los był dla nas łaskawszy… Wystarczy spacer słynnym Mostem Karola, na którym znajduje się posąg św. Jana Nepomucena. Legenda głosi, że dotknięcie płaskorzeźby, która znajduje się pod tą figurą, przynosi szczęście. Trzeba pomyśleć o swoim najskrytszym życzeniu, a wtedy ono się spełni. Poza tym dotknięcie rzeźby sprawi także, że na pewno jeszcze kiedyś wrócimy do Pragi. Sprawdzaliśmy i potwierdzamy, że działa. Nie zastanawiajcie się więc, ale od razu szukajcie św. Jana, co nie będzie trudne – do wyślizganych elementów rzeźby zawsze stoi długa kolejka chętnych spełniać swoje marzenia. Most Karola 7. Odwrócony poziom czytelnictwa W Czechach poziom czytelnictwa w 2014 r. wynosił aż 86%, co czyni Czechów rekordzistami w Europie! Dla porównania, w tym samym roku tylko niecałe 42% Polaków przeczytało przynajmniej jedną książkę (co czyni nas jednymi z najgorszych czytelników w Europie). [1] [1] Źródło: Chehab, „Badanie czytelnictwa: 6 milionów Polaków poza kulturą pisma”, Gazeta Wyborcza, strona: r. /praga / czechy / co robić w pradze / atrakcje pragi / co zobaczyć w pradze / co zwiedzać w pradze / atrakcje w pradze / ciekawe miejsca w pradze / wyjazd do pragi / co zjeść w pradze / czego spróbować w pradze / ciekawostki o pradze / ciekawostki o czechach / wakacje w pradze / wakacje w czechach / weekend w pradze / pobyt w pradze / co trzeba zobaczyć w pradze / czechypraga Brak komentarzy

rzeźba w pradze sikający